System Challenge zbawieniem dla sędziów

System Challenge po raz pierwszy pojawił się w siatkówce na boiskach naszej rodzimej PlusLigi w sezonie 2010/2011. Od tamtej pory jest stopniowo ulepszany, aby wyłapywać pomyłki sędziów i ułatwić im pracę.
O co właściwie w tym chodzi?

Początkowe przepisy
Z początku system Challenge miał dość ograniczone pole działania. O wideoweryfikację mógł poprosić jedynie kapitan drużyny i musiał dokładnie określić co ma zostać sprawdzone. A możliwości do wyboru nie było wiele, ponieważ można było sprawdzić jedynie dotknięcie taśmy i antenki przez siatkarzy, przejście linii środkowej i linii trzeciego metra oraz czy piłka wylądowała na aucie. Jednak podczas sprawdzania, sędziowie brali pod uwagę czy drużyna nie popełniła innych błędów, a więc jeśli kamery pokazały, że piłka dotknęła bloku to sędziowie również brali do pod uwagę. Dodatkowo, jeśli challenge pokazał, że to sędzia miał rację, a nie siatkarze, drużyna traciła prawo do dalszej wideoweryfikacji. Dopiero w kolejnym secie, kapitan mógł poprosić o sprawdzenie akcji. Natomiast, jeśli challenge pokazał, iż to sędziowie popełnili błąd, drużyna mogła poprosić o kolejną wideoweryfikację. Sprawdzaną akcję oglądał na monitorze trzeci sędzia, specjalnie przydzielony do tego zadania, a także sędzia drugi.
Jak teraz wygląda Challenge?
Z roku na rok Polacy stopniowo ulepszali system Challenge. Obecnie to nie kapitan drużyny może poprosić o sprawdzenie akcji, a trener. Dodatkowo, można również sprawdzać czy piłka dotknęła boiska podczas obrony, ustawienie stóp libero podczas odegrania piłki palcami znad głowy (libero nie może dogrywać piłki palcami jeśli znajduje się w pierwszej linii) oraz najważniejsze – można sprawdzać czy piłka dotknęła bloku. Decyzja o wideoweryfikacji musi zostać podjęta natychmiast. Jeśli trener zwleka zbyt długo, sędziowie mogą nie dopuścić do sprawdzenia akcji. Ciekawostką jest również fakt, że sam sędzia główny może poprosić o Challenge. Jest to jednak możliwe jedynie w przypadku, gdy sędzia waha się co do podjęcia decyzji lub gdy sporna piłka może zakończyć seta lub cały mecz. O wideoweryfikację trener może prosić kiedy tylko zechce, o ile kamery pokażą, że to on miał rację, a sędziowie się mylili. Jeśli jednak trener pomyli się w sprawdzaniu, to może poprosić o Challenge tylko dwa razy podczas seta.
System wideoweryfikacji sędziowskich pomyłek testowano podczas Ligi Światowej 2013. Następnie drużyny mogły się nim posłużyć na Mistrzostwach Europy 2013 w meczach o medale. W 2014 roku, system Challenge zagościł w meczach Final Four Ligi Mistrzów, w Lidze Światowej oraz rozgrywanych w Polsce Mistrzostwach Świata. Na każdej imprezie, FIVB zmienia jednak zasady wideoweryfikacji.



