NewsyRelacje

ME: Francuzi Mistrzami Europy!

Francuzi pokonali reprezentację Słowenii 3:0 w meczu finałowym i zostali nowymi Mistrzami Europy. Podopieczni Laurenta Tillie nie przegrali ani jednego meczu w tym turnieju. Jest to ich pierwszy złoty medal zdobyty w historii Mistrzostw Starego Kontynentu.

Mocne otwarcie Francji

Już na początku pierwszego seta na prowadzenie 2:0 wyszli Francuzi. Chwilę później w aut zaatakował Mitja Gasparini i Francja powiększyła swoją przewagę do 4. oczek (2:6). Po I przerwie technicznej Słoweńcy zaczęli popełniać coraz więcej błędów, a po ataku w antenkę Gaspariniego Francuzii prowadzili już 11:6. Następnie w polu serwisowym pojawił się Kevin Le Roux i skutecznie utrudnił przyjęcie swoim rywalom (7:13). Na II przerwę techniczną „trójkolorowi” schodzili z czteropunktowym prowadzeniem, które zawdzięczają dobrej grze w obronie i na zagrywce (12:16). Po przerwie przewaga Francji jeszcze wzrosła za sprawą kolejnych znakomitych zagrywek Le Roux oraz atakom Antonina Rouzier (16:22). W następnej akcji zablokowany na lewym skrzydle został Klemen Cebulj, a później Słoweńcy pomylili się w ataku i Francja miała pierwszą piłkę setową (18:24). Seta zakończył Rouzier mocno atakując z prawego skrzydła (19:25).

Nerwowa końcówka

Na drugiego seta Słoweńcy wyszli bardziej zmobilizowani i to przełożyło się na wynik meczu. Już na początku wypracowali sobie czteropunktową przewagę (7:3), a błąd Earvina N’Gapetha w ataku dał im kolejny punkt (8:3). Po I przerwie technicznej gra toczyła się punkt za punkt, a chwilę potem Francja zbliżyła się do rywali na jedno oczko, dzięki błędowi w ataku Cebulja. Jeszcze przed II przerwą techniczną dwa razy skutecznie z lewego skrzydła zaatakował N’Gapeth. Kilka minut później Kevin Tillie przedarł się przez podwójny blok Słoweńców i „trójkolorowi” doprowadzili do remisu (17:17). W następnej akcji w ataku ze środka pomylił się Alen Pajenk i Francja wyszła na prowadzenie (18:19). Później dwa ataki z lewego skrzydła skończył Tine Urnaut i Słowenia miała piłkę setową (24:21). Po błędzie w ataku N’Gapetha był remis po 24. Później kolejny punkt bezpośrednio z zagrywki zdobył Le Roux i Francuzi wyszli na prowadzenie (26:27). Ostatecznie seta zakończył Rouzier punktując z zagrywki (26:28).

Niesamowite zwroty akcji

Początek trzeciej partii to gra punkt za punkt do stanu 3:3, wtedy Słoweńcy zaczęli popełniać łatwe błędy i Francuzi wyszli na czteropunktowe prowadzenie (3:7). Po I przerwie technicznej siatkarze ze Słowenii kompletnie zgubili rytm gry, co skutecznie wykorzystywali Francuzi punktując w kontrataku. W następnej akcji piłkę przechodzącą skrupulatnie wykorzystał N’Gapeth i podopieczni Laurenta Tillie mieli już 5. oczek przewagi (5:10). Chwilę później sytuacja zmieniła się o 180 stopni i to Francuzi zaczęli popełniać błędy. Po skutecznym ataku Gaspariniego Słoweńcy zbliżyli się do rywali na jedno oczko (10:11). Po II przerwie technicznej N’Gapeth przedarł się przez potrójny blok Słoweńców (15:17). Kilkanaście sekund później Słoweńcy skończyli atak na kontrze, a później Urnaut splasował piłkę w środek boiska i Słowenia doprowadziła do remisu (17:17). Następne dwie akcje to popis gry w ataku Rouziera, dzięki któremu Francja znowu odzyskuje prowadzenie (20:21). Dzięki kolejnemu punktowemu atakowi Rouziera Francja miała pierwszą piłkę meczową (23:24). Jednak w następnym ataku Rouzier nie trafił w boisko i był remis po 25. Ostatecznie seta zakończył Earvin N’Gapeth atakując hakiem (27:29). Francja zwyciężyła 3:0 i zdobyła pierwszy w historii złoty medal Mistrzostw Europy.

SŁOWENIA – FRANCJA 0:3 (19:25; 26:28; 27:29)

Skład Słowenii

Pajenk, Gasparini, Vincić, Kozamernik, Urnaut, Cebulj, Kovacić (libero) oraz Sket, Klobucar i Pokersnik

Skład Francji

Rouzier, Toniutti, Tillie, N’Gapeth, Le Roux, Le Goff, Grebennikov (libero) oraz Pujol
Odwiedź nasz sklep siatkarski!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
Siatkarsko.pl